Fotobudka weselna w Bielsku

W ostatnim czasie miałam okazję uczestniczyć w uroczystości weselnej u mojego kuzyna w małej miejscowości koło Bielska. Ku mojemu zdziwieniu, pojawiła się nowa ? jak dla mnie atrakcja.

Fotobudka weselna

Była nią ffotobudka na wesele z bielskaotobudka, do której goście weselni ustawiali się w kolejce, aby zrobić pamiątkowe zdjęcia rodz
inne. Jako, że należy ona do nowoczesnych technologii, końca kolejki nie było widać. Goście zamiast bawić się przy muzyce, czekali na wykonanie swojej sesji zdjęciowej. Nie ukrywam, że sama wzięłam w niej udział wraz z grupą kuzynostwa. Naszymi dodatkami były sztuczne włosy o różnych kolorach, okulary na całą głowę, doczepiane usta, wąsy itp. Większą zabawę sprawiała możliwość zmiany stroju, niż sam fakt robienia zdjęć. Fotobudka na wesele z Bielska okazała się prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Goście bawili się przy tym, śmiali i wymieniali fotografiami. Cała atrakcja zapewniona była przez Parę Młodą, więc dla gości była zupełnie darmowa. Z racji dużej ilości chętnych osób, możliwość powtarzania sesji była ograniczona tak, aby każdy z gości mógł z niej skorzystać. Uważam osobiście, że tego typu atrakcje są bardzo cenną pamiątką, zarówno dla gości jak i Pary Młodej, która również otrzymała od każdej grupy osób zdjęcia, poprzez wklejenie ich w księgę gości. Warto zaznaczyć, że fotobudka nie była dostępna całą noc. Była wyznaczona pora (2 godziny) na ową atrakcję.

Myślę, ze dobrze się złożyło- w innym przypadku goście zamiast się „weselić” robili by przez całą imprezę zdjęcia, a nie to było głównym powodem przybycia. Goście byli zadowoleni, organizatorzy również, nie zapominając o Panu, który obsługiwał ową maszynę. Minęły 2 lata od wesela, a zdjęcia mam do dziś w portfelu. Można stwierdzić, że jest to tzw. powrót do dawnych lat, gdzie zdjęcia były robione i wywoływane, na które czekało się z niecierpliwością.