Jako wielka wielbicielka podróży zawsze szukam miejsc ciekawych do zwiedzenia, które zachęcają co odkrycia ich historii. Byłam już na północy i południu Polski, w Krakowie i Gdańsku, aż trafiłam na Kujawy, do Torunia.
Zaskoczyła mnie toruńska starówka
Mogłabym nazwać to miasto „centrum wszechświata” ze względu na fakt, iż jest to miejsce pochodzenia Mikołaja Kopernika. W związku z tym pierwszym miejscem, które koniecznie musiałam odwiedzić było Planetarium. Kopuły z prezentacjami multimedialnymi, prezentujące kosmos w niezwykłej odsłonie to niesamowite przeżycie. Człowiek czuje się jakby znajdował się wśród gwiazd i dryfował w przestrzeni kosmicznej. Miejsce, która każdy, bez wyjątku, powinien odwiedzić chociaż raz w życiu. Toruń ma również do zaoferowania Żywe Muzeum Piernika, które jest jednym z najmilszych powodów do odwiedzenia tego miasta. Symboliczny przysmak Torunia ma swój własny, niepowtarzalny smak, dzięki któremu ludzie z całej Polski decydują się na wstąpienie po prawdziwe, toruńskie pierniki. Jednak miejscem, które najbardziej mnie zachwyciło jest starówka zwiedzana w Toruniu przez tysiące osób rocznie. Wielki spichlerz barokowy, spichlerz gotycki i pałac Dąmbskich to moje ulubione miejsca. Renesansowe kamienice i ozdobne bramy ze swoją własną historią są miłym widokiem podczas spacerów. Bazylika katedralna z XV wieku, która architekturą zachwyci nie tylko fanów historii. Fontanna Flisaka i Łuk Cezara – punkty, które wydają się niczym nie wyróżniać, a tak naprawdę wraz z wszystkimi elementami składają się na piękną, toruńską starówkę.
Miałam okazję spędzić w Toruniu pięć dni, które okazały się niesamowitą przygodą i ciekawym doświadczeniem. Każdemu, kto uważa, że to miasto nie jest zachwycające polecam najpierw je odwiedzić, a potem ocenić. Jest warte przebycia nawet najdłuższej podróży.